niedziela, 12 sierpnia 2012

Modlitwa

U mnie totalna załamka. Nie wiedziałam, że będzie mi brakować osoby, za którą nigdy nie podejrzewałam, że będę specjalnie tęsknić. Ale okazała się naprawdę równym człowiekiem i bardzo mi przykro, że teraz inni ludzie będą mieli szansę ją poznać. Może to głupie, ale ja myślałam, że ona tu będzie zawsze. Młoda, głupia i naiwna... Ale ja naprawdę nie wyobrażam sobie pewnych rzeczy bez niej. Cóż, niestety już nic nie da się zrobić. Za późno.

Boże, modliłam się do Ciebie codziennie. 
Mogłeś powiedzieć mi "Nie" w inny sposób, nie tak brutalny. Zrozumiałabym. 
Nie musisz mi jej zabierać...
Błagam Cię, cofnij czas i powiedz mi to w inny sposób.
Taki, żebym nie musiała wylać ani jednej łzy.
Błagam Cię.

Marcin Różycki nie żyje, wiecie? Zawsze kochałam jego głos i piosenki, szczególnie te związane z Bogiem. Jako że podobno nie był wierzący, zawsze mnie intrygowało, że śpiewa takie piosenki, że takie pisze.
Marcin Różycki od lat zmagał się z chorobą nowotworową i niestety 11.08.2012r. przegrał tę walkę.
Ale w pamięci fanów będzie trwał wiecznie.
Dla osób, które go nie znają, postaram się przybliżyć jego sylwetkę.




Urodzony w Lublinie w 1976r.  Lubelski bard o przejmującym i poruszającym głosie, poeta, autor tekstów. Posiadający niezwykły dar wnikliwej obserwacji rzeczywistości w magiczny sposób zamienia swoje spostrzeżenia w niezwykłe teksty wykonywane charakterystycznym, głębokim, intrygująco zachrypniętym głosem. Trafia do serc i porusza wyobraźnie.

Zdobywca głównej nagrody na ogólnopolskim festiwalu w Radzyniu Podlaskim ( 1997r). Pierwszej nagrody na Festiwalu Piosenki Autorskiej w Oleśnie (1997), trzeciej nagrody na XXXIV Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie oraz nagrody specjalnej im. Wojciecha Bellona dla najlepszego autora tekstu.

Podczas XXXV Studenckiego Festiwalu Piosenki w 1999 roku zdobył drugą nagrodę min. za piosenkę pt. "Erotyk zza kiosku". Na Festiwalu Ekologicznym w Józefowie na Roztoczu zwyciężył w konkursie potęgi głosu.

Jest zapraszany jako gość na największe i najważniejsze festiwale. Często występuje obok największych gwiazd polskiej piosenki. Przez kilka lat był członkiem "Lubelskiej Federacji Bardów”, z którą nagrał trzy płyty: "Na Żywo w Hadesie", "Miłość mi wszystko wyjaśniła" - poezje Karola Wojtyły, „Lubelska Federacja Bardów" - Kazimierzowi Grześkowiakowi.

Na 45 Studenckim Festiwalu Piosenki, Instytut Sztuki w Krakowie przyznał Marcinowi Różyckiemu jedno z najważniejszych wyróżnień artystycznych w kraju, nagrodę im. M. Grechuty w postaci stypendium twórczego. Stypendium przyznawane jest za interesujące projekty artystyczne.

Każda jego piosenka jest szczera, szczera aż do bólu. Jego teksty są tak głębokie, że czasem naprawdę trzeba się w nie zagłębić, aby cokolwiek zrozumieć. Kiedy słyszę jego głos, ciarki przechodzą mi po całym ciele.

"Marcin nigdy nie dbał o tzw. karierę. Nie miał czasu, ponieważ musiał doświadczać życia. Dzięki temu jego piosenki są szczere do bólu…" - czytamy na jego stronie.

 "Pragnę Państwa tym zainteresować, bo nikt inny nie zna tych utworów tak dobrze jak ja. Byłem przy ich powstawaniu. Pamiętam każdą chwilę, gdy zaciskały się wargi, a myśl uderzała o papier z niekłamaną siłą i entuzjazmem. Tak powstawały słowa.”  - Marcin Różycki

 Oto moja ulubiona piosenka. Mam nadzieję, że i wam się spodoba. Wsłuchajcie się. Dla ułatwienia poniżej podaję tekst.

. 
 Marcin Różycki - Modlitwa

 Pozwól, ze zadam Ci pytanie Panie
zanim roztrwonię resztę krwi
Jak wielkie będzie me rozczarowanie
Kiedy zapukam do Twych drzwi

Jak twarde będzie me posłanie Panie
Jeśli posłanie jakieś dasz
Jak wielkie będzie me rozczarowanie
Kiedy me życie w zastaw dasz

Dobry Boże daj odpowiedź

Jak pokorny cierpki człowiek

Po cóż grzeszników spowiadanie Panie

Kiedy podłości wszystkie znasz
Kogo poprosić mam o przebaczanie
Kiedy po trzykroć Twoja twarz

Pozwól, że zadam Ci pytanie Panie

W jaką ruletkę światem grasz
Jak wielkie będzie me rozczarowanie
Gdy moje życie w zastaw dasz

Dobry Boże daj odpowiedź

Jak pokorny cierpki człowiek

Pozwól, że powiem jedno zdanie Panie

Boje się iść Twą drogą gdyż
Ja chciałbym jedno jedno proste zdanie
U Ciebie wszystko jest na krzyż

Dobry Boże daj odpowiedź

Jak pokorny cierpki człowiek

1 komentarz:

  1. Dlaczego twierdzisz, że Marcin był człowiekiem niewierzącym? Przecież był katolikiem, był chrzczony, przyjął wszystkie sakramenty w ciągu swojego krótkiego życia. Jego pożegnanie też było katolickie, a msza odprawiana przez ważną osobistość wśród lubelskich księży. On sam nigdy nie mówił, że jest niewierzący. Zawsze twierdził, że wierzy w to, że jest jakaś ogromna siła, ale nie potrafi jej jeszcze nazwać. Pewnie dlatego, że zawiódł się kilka razy w życiu i zwątpił. Marcin był człowiekiem wierzącym, dlatego w swoich tekstach rozmawiał z Bogiem, dlatego czasem robił mu wyrzuty, czasem był przekorny. Zapraszam na Oficjalną stronę Marcina na Facebook gdzie dzięki uprzejmości Marcina mam zaszczyt ją prowadzić oraz na blog o nim samym. Pozdrawiam

    p.s
    w ostatnim wersie jest literówka "cierpi" a nie cierpki.

    OdpowiedzUsuń